Muszę podzielić się z Wami czymś, co używam od... 4 miesięcy ? Być może dłużej...
Jest to odżywka/maska Farcom, Seri Natural Line (link do opinii na wizaż.pl).
Kosmetyk ratuje mi życie. Nie ukrywam, że często źle traktuję włosy, używam suszarki i prosownicy, rzadko podcinam. Teraz, bez odżywki Farcom nie jestem w stanie umyć włosów. Nadaje niesamowity blask i miękkość włosom. Zdarza się, że nakładam ją dwa razy w momencie gdy nie mogę rozczesać świeżo umytych włosów. Jednak jest to JEDYNA odżywka, która radzi sobie z nimi w 100% ! Używałam ich ....sporo ;)
Etykieta:
Gdzie ja kupić?
W tak wielkim opakowaniu mieści się 1L maski. Starczy na bardzo długo. Zakupiłam ją w HEBE za ok. 15 zł, jednak widywałam w cenie 10 zł -11 zł w promocjach.
Konsystencja, nakładanie?
Maseczka jest perłowa, gęsta i ma żelową konsystencję. Nakłada się bardzo łatwo i pozostawia na włosach przez kilka minut. Następnie spłukujemy wodą, najlepiej letnią i tyle. Stosuję ją 1-3 razy w tygodniu.
Jaki jest efekt?
Moje włosy są bardzo puszyste i do tego mam mocno pocieniowanie. Krótsze końcówki to totalne siano (często je prostuje gdyż się podkręcają, czego nie lubię). Efekt jaki uzyskuję po użyciu odżywki to widocznie przygładzone i miękkie włosy. Osiągam to, czego oczekuję od odżywki. Delikatność plus nawilżenie.
Moim zadaniem...
Oczywiste jest, że nie wszystko wszystkim pasuje i może u Was się nie sprawdzić. Uważam jednak, że jeśli macie problem z puszystością, suchymi włosami, zniszczonymi...możecie zaryzykować ! Cena za odżywkę jest nieduża....a efekt pożądany ;)
Planuję zakup odżywki do innego typu włosów... ale do tej będę wracała jak najczęściej !
Pozdrawiam
Naliex