marca 22, 2013

sporo mineło... HEBE i KALLOS

Ostatnia notka - nowy rok/sylwester i od tego czasu u mnie cisza...
Stwierdzam, że nieszczęścia chodzą parami i zazdroszczę ludziom tak silnym i wytrwałym, że potrafią naprawdę wiele przejść...ale nie będe się o tym rozpisywać tylko przejde do rzeczy...

W Poznaniu - moim kochanym mieście niedawno otworzono Galerie MM i dzięki temu zawitała do nas drogeria HEBE !!


Oznacza to ratunek dla moich włosów bo mogłam pójść do Hebe sięgnąć z półki i wyjść z oto tym cudem ....

raczej cudami :)


Używam już od 3 tygodni tych cudownych kosmetyków i do dzisiaj nie wierzę, że za litrową odżywkę ( puszka na obrazku ) dałam  chyba 11,99zł .. :D

Jest dla mnie prawdziwym HITEM dlatego o niej chce napisać :)

Kallos, Serical, Crema Midollo & Placenta - wybór zwyczajnie padł na ten bo po prostu innych odżywek nie było, non stop znikają z łek !! niesamowite ;) 


Zdecydowane plusy to :

+ niska...zaskakująca cena
+ w miarę wygodne opakowanie, duża puszka z której wygodnie nakłada się krem
+ ładny zapach, delikatny, ''kosmetyczny''
+ z pewnością - idealna konsystencja

Co do efektu - włosy po użyciu są gładkie i lśniące. Zachwalam ją bardzo bo nigdy nie trafiłam na tak dobry i tani produkt dlatego na razie zostanie moim faworytem :)

Przy moich cienkich włosach zauważyłam także podwojenie objętości ale używam szamponu i odżywki...może magiczne działanie łączenia specyfików ;) 

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Dipalmytoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Parfum, Cyclomethicone, Limonene, Dimethiconol, Phenoxyethanol, Linalool, Hexyl Cinnamal, Methyldibromo Glutaronitrile, Propylene Glycol, Benzyl Salicylate, Citric Acid, Triticum Vulgare (Wheat Extract), Bambusoidea (Bamboo Extract), Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.



Pewnie znacie Kallos ... ciekawa jestem czy u Was też są takie wspaniałe efekty w postaci cudownych, miękkich i naprawdę lśniących włosów? :)

58 komentarzy:

  1. W takim razie witam z powrotem i mam nadzieję, że już udało ci się przezwyciężyć chociaż część problemów :)
    Ja nadal czekam na Hebe w Katowicach :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciągle jeszcze nie znam tej odżywki, ale dodałaś mi chęci, by to zmienić. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Matko w Krakowie nie ma Hebe :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również używałam odżywki z Kallosa, ale tej mlecznej. Również byłam bardzo zadowolona, a zapach był oszałamiający <3

    OdpowiedzUsuń
  5. ja uwielbiam odzywki Kallosa, teraz mam tą z proteinami mlecznymi w litrowym opakowaniu;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam odżywki....chętnie wypróbuję :)
    Sama mam bzika na punkcie włosów którym regularnie daję w kość ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Galeria prezentuje się dosyć ciekawie. Trzeba odwiedzić:)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam kosmetyki z kallos, są świetne. tak, po ich produktach moje włosy są takie miękkie i lśniące :)

    http://lilac-fleur.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. O! Chyba muszę zapolować na te cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kallosa jeszcze nie miałam żadnego, ale już niedługo będę mieć lepszy dostęp do Hebe więc na pewno na coś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj tak te kosmetyki są hitem i cudem a cena jest niezastąpiona :) Dzięki nim zawsze wracam do hebe !

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedys kupowalam taka odzywke w salonie fryzjerskim za okolo 60 zl za takie opakowanie, musze koniecznie siegnac po ta o ktorej piszesz , 60 a 11 zl to duza roznca :)
    Dodaje do obserwowanych:*
    http://kasjaa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  13. Kusi mnie od dawna wypróbowanie tych produktów, ale muszę jeszcze się wstrzymać, gdyż mam spore zapasy kosmetyków do włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam kallosa mlecznego i z keratyną. Stoją te olbrzymy na wannie i straszą wielkością :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie byłam w tym sklepie, jak będę to z pewnością kupię tą odżywkę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja dopiero zaczynam moją przygodę z Kallos ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z HEBE mam maskę do włosów arganową, muszę wypróbować inne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. jaaaki świetny ! blog .. chętnie zaobserwuje !
    wpadaj również do nas ! spodoba się ? -zaobserwuj :*
    http://improvedffashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam ten szampon, ale niestety dla mnie nie bardzo

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja mam do Hebe daleko i nie mam kiedy się tam wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  21. Z tej firmy nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie w czerwcu otworzyli Hebe i jestem mega szczęśliwa!!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja u siebie w mieście Hebe nie mam, ale przestałam wierzyć, że kiedyś ją u mnie otworzą. A Poznań uwielbiam, to moje prawie ulubione miasto, zaraz po Toruniu :)

    OdpowiedzUsuń
  24. na mnie Kallos niestety nie działa

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajnie, że wróciłaś. U mnie niestety nie ma w pobliżu hebe.

    OdpowiedzUsuń
  26. a w Wadowicach nie ma ani Hebe ani Natury ;/

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo lubię maski z Hebe :) Ostatnio właśnie kupiłam proteinową z Kallosa i dobrze się sprawdza :) Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  28. z tego co wiem, to Hebe w Poznaniu jest też na rynku jeżyckim ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie w mieście w tym roku otworzyli Hebe ;) A kallosa tam od groma i ciut ciut ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Baardzo lubię!
    A wiesz, że samą odżywką Kallos można wymyć włosy? :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Z Kallos miałam okazję używać tylko maskę Latte i na moich włosach niestety się nie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  32. uwielbiam Hebe :-)
    co do Kallosa to ja mam mieszane uczucia- duża pojemność kosmetyku za naprawdę świetną cenę, ale co do efektów- to u mnie tak średniawo :)
    dodałam do obserwowanych- ja dopiero zaczynam blogowanie

    OdpowiedzUsuń
  33. Kusisz :-)mam inne z tej firmy i są świetne:-) Ta czuję że u mnie też by się sprawdziła:-)
    Obserwuję i zapraszam do siebie:-)
    http://edytaspisak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Kuszą mnie Kallosy już od dłuższego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Z kallosa testuje na razie wersje Keratin. Na razie spisuje się dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo lubie kosmetyki tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. ja zaczęłam się kallosować dopiero:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Kallos, Serical, Crema Midollo & Placenta - to nie Kallos ;) Wszystkie maski wyglądające jak ta (latte i inne), to też nie Kallosy. Kallosy są w innych opakowaniach.

    OdpowiedzUsuń
  39. Mam ochotę na jakiś szampon Kallos :D

    OdpowiedzUsuń
  40. mam tą litrową maskę zieloną i od dłuższego czasu męczę ją by zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Tej maski używałam i byłam nią zachwycona, tak samo maską mleczną, pięknie pachnie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Zupełnie przez przypadek kupiłam nie dawno mleczną maskę, z której bardzo się cieszę, bo nie mam w pobliżu Hebe. ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Kallosy są super ! Zazdroszcze Hebe w okolicy

    http://magdaleneheaven.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  44. Uwielbiam produkty z Kallosa, świetnie dzialaja na moje włosy;)
    obserwuję :)
    http://xblueberrysfashionx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  45. w mojej okolicy nie ma Hebe ;(
    bardzo fajny blog! zapraszam również do mnie ;)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  46. Znam te produkty, są bardzo wydajne a cena nie jest wysoka. :P

    OdpowiedzUsuń
  47. jeszcze nie miałam nic z tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. U mnie w okolicy o Hebe wciąż cisza ;/

    OdpowiedzUsuń
  49. wszystko sie ulozy ;) A Hebe dobra rzecz ;)! sama sie ciesyzlam jak w koncu w Lublinie sie pojawilo ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Świetnie,że wróciłaś :) Powodzenia w powrocie do blogowania :)

    OdpowiedzUsuń
  51. A powiedz mi kochana, czy ten waniliowy szampon daje włosom zapach? Tzn czuć coś po umyciu? Z gory dziękuję za odpowiedź! Dodaję do obs ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz ! Jeśli masz pytanie... napisz - odpowiem :)

Jeśli obserwujesz... powiadom mnie ;) zajrzę chętnie do Ciebie ;)

Copyright © 2016 Naliex , Blogger